Oświecenie
Pewien Guru obiecał uczonemu objawienie bardziej doniosłe, niż to, co zawierały święte księgi. Gdy uczony gorąco o to prosił, Guru powiedział: " Wyjdź na zewnątrz na deszcz, i unieś głowę i ramiona ku niebiosom. To pozwoli ci dostąpić pierwszego objawienia".
"Mistrzu, zrobiłem to co kazałeś, stanąłem w strugach deszczu i czułem się jak kompletny głupiec".
" No cóż", powiedział Guru " nie uważasz, ze jak na pierwszy dzień, to jest całkiem spore objawienie?".
Wiara
Pewien ateista spadł ze skały. Zsuwając się w dół, złapał gałąź małego drzewka. I zawisł tak, pomiędzy niebem nad sobą i skałami tysiąc stóp niżej, wiedząc, że długo tak nie wytrzyma.
Wtedy przyszedł mu do głowy pomysł. " Boże", wykrzyknął z całej siły.
Cisza. Nikt nie odpowiedział.
" Boże", krzyknął znowu. " Jeżeli istniejesz, ocal mnie, a obiecuję, że będę w Ciebie wierzył i innych uczył wiary".
Znowu cisza. Wtem omal nie puścił gałęzi, słysząc potężny glos, rozbrzmiewający echem w wąwozie: " Wszyscy mówią to samo, gdy tylko potrzebują pomocy".
" Nie, Panie, nie", wykrzyknął człowiek z iskierką nadziei. "Nie jestem taki, jak inni. Czy nie widzisz, że już zacząłem wierzyć, słysząc twój głos mówiący do mnie. Ocal mnie tylko, a ja będę głosił Twe imię po wszystkich krańcach Ziemi".
" Dobrze:, rzekł głos. " Ocalę cię. Puść gałąź".
" Puść gałąź?" zawołał oszalały człowiek. " czy myślisz, że zwariowałem?".
Modlitwa czciciela Wisznu:
"Panie, błagam Cię, przebacz mi moje trzy główne grzechy. Pierwszy, ze wyruszyłem na pielgrzymkę do Twoich licznych świątyń, niepomny na Twa obecność w każdym zakątku Ziemi. Drugi, że tak często wołałem do Ciebie o pomoc, zapominając, że Ty bardziej ode mnie troszczysz się o moje dobro; a wreszcie za to, ze jestem tu, aby Cię prosić o przebaczenie wiedząc, że wszystkie nasze grzechy są przebaczone, jeszcze zanim je popełnimy."
" Za to, co właśnie mamy otrzymać, uczyń nas, Panie, Naprawdę wdzięcznymi".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz